Początki kibicowania na Koronie to 1975 rok, ale rzecz jasna nie było to zorganizowane kibicowanie. Ludzie spontanicznie reagowali na to, co działo się na murawie. Doping ograniczał się do sporadycznego skandowania nazwy ulubionej drużyny, najczęściej jedynie po strzelonej bramce, oraz z bluzgów na rywali.
Rok 1975 to pierwszy awans klubu do 2 ligi a wraz z tym pojawienie się większej rzeszy kibiców na „Koniewa”. Niestety w miarę obniżania się poziomu piłkarskiego fanów żółto–czerwonych szybko ubywało. Oprócz kibiców Korony w tamtych czasach ludzie chodzili także na mecze Błękitnych Kielce (klub gwardyjski).
Pisząc o historii kibicowania w Kielcach nie wypada nie napisać o wojnie na linii Kielce-Radom w latach 70-tych. Lata 80–te to ciekawe pojedynki z Resovią Rzeszów czy pucharowy mecz z warszawską Legią. Zaczęły się też kontakty z fanami Polonii Warszawa, Cracovii. Następnie w latach 90-tych pojawiły się kontakty z KSZO Ostrowiec, Arką Gdynia, Stalówką, Sandecją czy Mielcokami. Po drodze bywały też dobre stosunki z fanami Odry Opole czy Polonii Bytom. Ciągły brak większego awansu sportowego było powodem, że fani Korony ciągle tułali się po 3 ligowych boiskach. Ówczesna 3 liga obejmowała południową-wschodnią część województw.
W końcu nadeszły lepsze czasy dla kieleckich fanów. Mecze drugoligowe to większa szansa na pokazanie się kibicowskiej Polsce. Pierwszy wyjazd pociągiem specjalnym to wyjazd na mecz, którego stawką był awans do II ligi. Jechaliśmy na Suche Stawy na mecz z Hutnikiem Kraków, gdzie zawitało około 300 fanów Korony wspartych kibicami Pasów. Potem nadeszły mecze na Szczepaniaka z takimi ekipami jak Widzew, ŁKS, Jaga czy Zagłębie Sosnowiec. Drugoligowe spotkania na Szczepaniaka to przeważnie zajebisty doping, pierwsze oprawy grupy Ultras. Zaczęły się wyjazdy w konkretnych liczbach, przeważnie pociągami specjalnymi (Białystok, na który nie dojechaliśmy, ŁKS i zajebisty pokaz ultras czy Sosnowiec).
Z momentem wybudowania w Kielcach nowego stadionu stary klimat zaczął być zastępowany nowym, bardziej piknikowym. Wiadomo, sportowy awans i nowy stadion przyciągnął za sobą rzesze nowych fanów, nie zawsze ogarniętych. Obecnie sektor najzagorzalszych kibiców „Złocisto-Krwistych” – tzw. młyn, znajduje się na piętrze trybuny, za bramką, od strony ulicy Gagarina. W zależności od atrakcyjności rywala i rozgrywek, zasiada w nim od 500 do 2500 fanów. Nowy sektor gości mieści 770 typa.
Korona nie ma obecnie żadnej zgody. Na stan dzisiejszy nie posiadamy żadnego oficjalnego fanclubu. Do naszych najlepszych flag możemy zaliczyć: Biały Honor Biała Duma, Fanatycy Znad Silnicy oraz Waleczne Serce Korona Kielce. Nasze kosy to: wisła Kraków, KSZO oraz cały Radom. Najliczniejszym wyjazdem Koroniarzy był finał PP w Bełchatowie, gdzie nasza liczba sięgnęła ok. 4 tys.
Korona – Siarka: 10×10, wygrana
Korona – Piast Gliwice: 5×5, wygrana
Korona – Wisła Sandomierz: 7×7, wygrana
Korona – Widzew FC Bełchatów: 14×14, przegrana
Korona – Lech Poznań: 9×9, przegrana
Korona – KSZO: banda x banda, przegrana
Korona – Zagłębie Sosnowiec: 15×15, porażka
Korona – Wisła Płock: 15×15, porażka (młodymi składami przy okazji meczu Korony w Pruszkowie)
Korona – Górnik Łęczna: 4×4, wygrana (przy okazji meczu Górnika w Kielcach)
Korona – GKS Bełchatów: 20×20, wygrana.
Korona – Wisłoka Dębica: 15×15, wygrana (młodzieżowe składy).
Korona Kielce – Widzew Łódź (FC Świętokrzyskie): 25×25, wygrana
Korona – Zagłębie Sosnowiec: 15×15, porażka (składy do 23 lat)
Korona Kielce – Petra Płock: 40×40, porażka
Korona Kielce – Stomil Olsztyn: 8×8, wygrana
Korona Kielce – Lech Poznań: 15×15, porażka
Korona Kielce – Jagiellonia Białystok: 5×5, wygrana
Korona Kielce – Arka Gdynia: 11×11, wygrana
Korona Kielce – GKS Katowice: 18×18, porażka
Korona Kielce (FC Końskie) – Widzew Łódź (FC Końskie): 7×7, wygrana
Spartak Trnava/Korona Kielce 30/20 – Žilina/Góral Żywiec 25/25: 50×50, porażka
Korona Kielce – Avia Świdnik: 12×12, wygrana (młodymi składami)
Korona Kielce – Stomil Olsztyn: 3×3, wygrana
Korona Kielce
FLASHBACK
Najlepsze drużyny w historii Korony Kielce:
- Drużyna Mistrzów to piłkarze, którzy zostali, mimo, że wszyscy inni odeszli, a na dodatek byli zaskoczeniem i odnieśli sukces w Ekstraklasie.
- Banda Świrów to ekipa piłkarzy, która „wyrosła” z Drużyny Mistrzów.