Piotr Dulnik – człowiek, który nie tylko ugasił pożar w Koronie ale też, jak się wydaje” zainwestował w system przeciwpożarowy, który pozwoli nam uniknąć ponownie sytuacji, w której po naszym klubie pozostały niemal zgliszcza.
Zdaje się, że zadbał o to, żeby w każdym miejscu w klubie znajdujowały się „gaśnice”, które – w razie choćby najmniejszej iskry – reagują i tłumią ogień w zarodku. Rozwinął pion sportowy – w klubie pojawił się Paweł Golański i doświadczeni zawodnicy; zadbał o dobry PR klubu – zatrudniona została Daria Wollenberg, osoba z doświadczeniem i pomysłem na marketing klubu; Prezesem klubu został Łukasz Jabłoński, który zna się z Piotrem Dulnikiem nie od dziś i wspólnie dbają o to, aby Korona wyszła finansowo na prostą.
Zapytaliśmy kilka osób o sylwetkę Prezesa Rady Nadzorczej:
O Panu Piotrze Dulniku nie jest łatwo zdobyć jakieś informacje, człowiek skupiony na biznesie motoryzacyjnym, nie lubi być na świeczniku. Dba o komfort życia prywatnego. Ma wiele pasji jakimi są motoryzacja, boks i piłka nożna.
Piotr Dulnik pokłada ogromną wiarę i determinację w realizację celu, jakim jest odbudowa Korony Kielce. To, że dziś jest w Kielcach pomaga w budowie klubu, angażuje się w cały ten proces to też jest kwestia jego charakteru, na który nasi rozmówcy poświęcają dużo uwagi.
„Pana Piotra cechuje niezwykła determinacja w realizacji wcześniej postawionych celów. Jest bardzo wymagający, zarówno w stosunku do siebie jak i do współpracowników, a co za tym idzie jest bezkompromisowy. Oczywiście chciałbym, aby w tym kontekście każdy odebrał te cechy jako pozytywne ponieważ pamiętajmy – rozmawiamy o przestrzeni zarówno, biznesowej ale także o odbudowie Korony. Uważam, że osoba która jest na tej pozycji musi mieć te cechy. Dlatego właśnie jest On takim motorem napędowy tego, co aktualnie dzieje się w Koronie. Jest wiele osób, które wytyczają sobie cele, a na starcie widzą same problemy i przeszkody, a dla Pana Piotra takie sytuacje nie istnieją. To co nas łączy, to z całą pewnością to, że jesteśmy konkretni, zdecydowani, a w tym zero jedynkowi, po prostu się rozumiemy (uśmiech). Cenię ludzi, którzy o problemie mówią przez 30 sekund a nie trzy godziny.”
(Łukasz Jabłoński, Prezes Korony Kielce)
„Piotrek to człowiek który z tym klubem się utożsamia i to jest niezwykle ważne w zarządzaniu klubem – ze względu na to ze czasami wiadomo – rozsądek jedno a serducho drugie. Sytuacje kluczowe, takie jak mówił na konferencji, jak choćby to, że Suzuki daje ponad 30% budżetu, to wychodzi właśnie z jego inicjatywy. On wierzy w ten klub – w to, że będziemy się rozwijać i te pieniądze inwestowane przez firmę, którą on zarządza powodują, że Korona Kielce dziś istnieje – taka jest prawda.”
(Paweł Golański, Dyrektor sportowy Korony Kielce)
Dla Pana Piotra bardzo ważne jest też to jakie podejście do pracy mają ludzie, z którymi współpracuje :
„Współpracuję z Panem Piotrem 10 lat. Dla mnie osobiście Suzuki to właśnie Pan Piotr, on jest autorem tego, co aktualnie dzieje się w Suzuki. Jak wygląda sprzedaż, obsługa, strategia czy rozwój, to w jaki sposób rozwiązuje się problemy.”
(Łukasz Jabłoński)
„Niejednokrotnie z nim o tym rozmawiałem i obaj się cieszymy, że w klubie jest coraz więcej osób, które się z klubem utożsamiają. Przed sezonem gdy rozmawialiśmy na temat budowy zespołu podzielił się ze mną swoimi odczuciami, jak to widział. W momencie kiedy był na korytarzu, patrzył na piłkarzy i mówił czego mu brakowało. Te sugestie były bardzo ważne. Wielokrotnie pytał: „Czy ci piłkarze są zadowoleni, że są w tym klubie?„ – to są rzeczy niezwykle ważne w zarządzaniu zespołem. Jeżeli zawodnik czy pracownik klubu przychodzi jak za kartę, to sami wiecie jak to wygląda. Dlatego Piotr przykuwa do tego tak dużą uwagę. Zawsze jak tu przyjeżdża to rozmawia z ludźmi i pyta czy wszystko w porządku, czy są zadowoleni. On chce czuć tę atmosferę. Zawsze ma sporo pytań do mnie, do trenera i wiele godzin dyskutujemy. Wiem po rozmowach z nim, po obserwacji, że on to po prostu „czuje”, przeżywa, a więc to też jest fajne. Te emocje przechodzą na pracowników, na zespół – ci piłkarze też to widzą, że to nie jest tylko prezes rady nadzorczej, który przyjeżdża tylko do klubu, liczy, sprawdza, wychodzi i do widzenia. Kierują nim emocje, a to w sporcie jest niezwykle ważne. Myślę, że wszyscy jesteśmy w klubie zgodni – to niezwykle ważne, że taki człowiek jest w klubie, Piotr poświęca się Koronie w 100%.”
(Paweł Golański)
Jest to człowiek, który przykuwa uwagę do detali, mądrze planuje, buduje klub i strategię finansową zgodnie z jego możliwościami finansowymi w danym momencie.
„W dużej mierze pomysł, strategia i kierunek klubu zarówno sportowy jak i organizacyjny, marketingowy czy finansowy to wizja Pana Piotra. Natomiast ja jestem odpowiedzialny i rozliczany za wykonanie tego planu i wizji.”
(Łukasz Jabłoński)
„Jeśli chodzi od strony biznesowej bardzo dobrze to poukładał, żeby klub wyszedł na prostą. Doskonale wiemy jak to było wcześniej, za czasów niemieckich, gdy zespół i cały klub był rozwalony, przez co my dziś musimy spijać to naważone piwo. Natomiast on ma przygotowaną strategię razem z prezesem na to, aby klub wyszedł z tych finansowych problemów i jak na razie idziemy w dobrym kierunku. Jeżeli chodzi o ten sezon, o to okienko: zdawaliśmy sobie sprawę co trzeba zrobić, jak przebudować ten zespół, aby walczył o awans. Wiele godzin, gdzie wspólnie rozmawialiśmy analizowaliśmy na co nas stać. Dla mnie to duży komfort pracy, że miałem od nich jasny sygnał. „Na to, na to i na to nas stać a na to może się nie udać.” Dla mnie i dla piłkarzy to bardzo komfortowe, że jest człowiek, który trzyma nad tym wszystkim pieczę. Gdzieś tym odgórnie steruje.”
(Paweł Golański)
Aby móc zarządzać wielką firmą, a przy okazji brać czynny udział w odbudowie Korony, czy współpracy z PZB i Koroną Handball, trzeba wszystko mieć dobrze poukładane.
„Jednym z kluczowych elementów sukcesów w życiu zawodowym, jest to, że nie traci czasu na bezsensowne rozmowy. Z reguły ustalamy jasny plan działania podczas jednej rozmowy, zabieramy się do pracy i nie tracimy czasu.”
'” (Łukasz Jabłoński)
„Zarządzanie dużą firmą wymaga od właściciela dużo pracy, ale też umiejętności zarządzania czasem. Gdy dochodzą do tego inne aktywności, jak choćby zarządzanie klubem, staje się to jeszcze trudniejsze – twierdzę, że udaje się to wszystko dlatego, że Prezes Dulnik ma w sercu Koronę, gdyby jej nie miał, to musimy sobie zdawać sprawę czy rzeczywiście byłby w stanie się tyle poświecić. Ja go poznałem i wiem, że on bardzo chce ten klub odbudować, wywalczyć awans. Jeszcze raz powtórzę ciężko jest robić coś jeśli czegoś nie czujesz – on to czuje i to jest dla nas niezwykle ważne.”
(Paweł Golański)
Suzuki Motor Poland, jest też między innymi zaangażowane w kielecką piłkę ręczną kobiet jak i Polski Związek Bokserski. Spytaliśmy o to jak ta współpraca się zaczęła, co dała oraz jakie są perspektywy na przyszłość.
„Umowę z Suzuki Motor Poland podpisaliśmy w listopadzie 2020 roku, dla klubu był to jasny sygnał, że powrót do Superligi jest wreszcie realny. Nie ma co ukrywać, że choć sportowo nic nam nie brakowało, to dopóki nie rozpoczęliśmy współpracy z firmą Suzuki, mieliśmy problem ze spełnieniem warunków licencyjnych. W dzisiejszych czasach nie da się rozdzielić sportu od finansów, dlatego bardzo cieszę się, że możemy być w gronie klubów i związków sportowych wspieranych przez Suzuki.”
(Agnieszka Młynarska, Dyrektor Marketingu Suzuki Korona Handball Kielce)
„Suzuki stało się strategicznym sponsorem Polskiego Związku Bokserskiego w 2019 roku i wtedy można powiedzieć, że weszliśmy na wyższy poziom sportowy . Została utworzona grupa Suzuki Top Team która zrzesza najlepszych pięściarzy oraz pięściarki. Zapewniono nam zaplecze finansowe oraz każdy z nas dostał samochód, dzięki czemu odchodzi nam wiele spraw oraz mamy własną reklamę. Firma Suzuki jest nie tylko sponsorem, ale zaryzykuję stwierdzenie, że jest również motorem napędowym do kolejnych, innowacyjnych projektów, których we wcześniejszych latach brakowało. Myślę, że współpraca PZB z Suzuki w najbliższym czasie powinna zaowocować wieloma sukcesami na arenie międzynarodowej.”
(Daniel Adamiec, Bokser Rushh Kielce i Reprezentacji Polski)
„Widać, że Suzuki, jako firma, obrała drogę reklamy właśnie poprzez sport. Jest to bardzo widoczne wsparcie kilku dyscyplin. Moim zdaniem marketingowo jest to dobra droga. Dzisiaj każdy świadomy człowiek wie, że sport to najlepsza odskocznia od życia codziennego, a jego uprawianie, to krok w kierunku zdrowego, silnego organizmu. Marka, która widoczna jest przy sporcie również kojarzy się z tymi pozytywnymi emocjami. Mam nadzieję, że jako Suzuki Korona Handball sprawimy, że odbiór marki nadal będzie tak dobry. A kibiców Korony zapraszamy również na nasze mecze do hali przy ul. Krakowskiej 72. My już odwiedziliśmy Suzuki Arenę w tym sezonie i pewnie jeszcze będzie okazja do powtórki.”
(Agnieszka Młynarska)
Autorzy: A_mks, Olo