Pod hasłem „Tysiąc na Zabrze” przygotowania do wyjazdu rozpoczęliśmy już dwa tygodnie przed terminem spotkania. Promujący filmik, transparenty na mieście, setki rozklejonych plakatów to tylko kilka elementów od których zaczęliśmy mobilizację. W pierwszym tygodniu zapisów uzbieraliśmy ponad 400 Koroniarzy, dzięki czemu pewne już było, że do Zabrza pojedziemy pociągiem specjalnym. Drugi tydzień sprawił, że licznik wyjazdowy wzrastał z każdym kolejnym dniem, a w sobotę sklep D3G – Fan Store przeżywał prawdziwe oblężenie kibiców, co spowodowało, że musieliśmy zwiększyć ilość zamówionych składów.

Zbiórkę ustaliliśmy na godzinę 8:15, każdy w czarnej koszulce zameldował się punktualnie. Dobre wejście na berze zrobiły trzy zebrane osiedla: Ślichowice&Dalnia Korona Kielce oraz Osiedle Czarnów – Korona Kielce! Kilka informacji organizacyjnych i wbijamy do pociągu składającego się z trzech jednostek! Godzina 9:11 maszyna ruszyła! „Jeeeesteśmy zawsze tam!” Po drodze każdy z kibiców otrzymał okolicznościowy gadżet, którym był żółto-czerwony szalik. W prawdziwie kibicowskiej atmosferze dojeżdżamy do Zabrza 11:45 gdzie czeka na nas komitet powitalny w postaci służb mundurowych. Odpalamy piro, szaliki w górę i głośną wizytówką „Obudzisz się dziś…” rozpoczynamy pochód na stadion! Tego dnia w Zabrzu było naprawdę bardzo gorąco, nie tylko ze względów meczowych, temperatura pokazywała ponad 30 st.C! Na parkingu sektora gości przy Roosvelta czeka na nas już 60-osobowa grupa kibiców Spartaka Trnava. Dziękujemy za wsparcie! Dwugodzinne wejście do klatki i jesteśmy!

Na pierwszy gwizdek sędziego wszyscy zajmujemy swoje miejsca. Na stadionie Górnika w Zabrzu obecnych 900 Koroniarzy! W trakcie pierwszej połowy prezentujemy oprawę składającą się z transparentu „Flashpaking Scyzory na szlaku” a także ponad 400 flag machajek w asyście dużej ilości pirotechniki. Doping tego dnia wychodził nam raz lepiej, raz gorzej, ale przy takim uciążliwym upale ciężko o konkretne pierdolnięcie. Na tym meczu debiutuje nasz nowo zakupiony bęben, który robił konkretną robotę! Wywieszamy dziewięć flag. Górnik również z prezentacją ultras, była to zgodowa oprawa z Gieksą. W ten sposób świętowali 10-lecie przybicia sztamy.

Do przerwy przegrywaliśmy z Górnikiem 2:0. Na ten wyjazd wyjątkowo mogły jechać również dziewczyny, które w przyszłości chcą prężniej działać na Koronie. Była to w jakiś sposób zachęta dla nich i mobilizacja, by za jakiś czas mogły znowu zasmakować kibicowskich wyjazdów. Ogólna frekwencja na tym spotkaniu wyniosła ponad 18 tysięcy kibiców! W drugiej części meczu nasi piłkarze stracili trzecią bramkę i po raz kolejny odnieśli porażkę w marnym stylu. Po spotkaniu podchodzą pod sektor, a my dajemy im do zrozumienia, że następne mecze w ich wykonaniu muszą wyglądać o wiele lepiej. Jeszcze tylko kilkanaście minut i opuszczamy stadion Górnika pakując się do podstawionych autobusów, które zawiozły nas na dworzec.

Z Zabrza wyjeżdżamy ok 19:00. Mimo porażki w pociągu panowała doskonała atmosfera. Po drodze miały miejsce nieplanowane postoje i do Kielc docieramy dopiero po trzech godzinach. Przed nami kolejna eskapada. Tym razem kierunek Gdańsk! Do zobaczenia na szlaku Koroniarze!